Retro
Assembly 94 CD – czyli jak uruchomić stare dema na PC?
Na przykład https://archive.org/, gdzie obraz rzeczonej płyty można znaleźć.
Jako, że to obraz, musiałem zainstalować Deamon Tools, aby go podłączyć jako wirtualny napęd u siebie. Dwuklik na pliku z obrazem i podłączone.
Środowisko Windows (a na takim pracuję) nie pozwala na uruchomienie tak starych programów. Od tego jest DOSBox – https://www.dosbox.com/download.php?main=1.
Ściągnąłem, uruchomiłem, zadziałało. Na demoscenie jednak w tych latach królował Gravis Ultrasound – część dem miała do wyboru Sound Blaster, ale niektóre były dedykowane wyłącznie Gravis’owi. Na którego notabene nie było mnie nigdy stać :/ Na to też się znalazła rada.
Skorzystałem z instrukcji dostępnej na https://www.pc-freak.net/blog/enable-gravis-ultrasound-dosbox-enhanced-music-experience/, konkretnie pliku https://alex.pc-freak.net/files/GUS/ULTRASND.zip
Dla pełni informacji: na dysku C stworzyłem sobie folder DOS, gdzie wrzucam pliki z demami, które później chcę uruchomić. Ta wiedza przyda się nam za chwilę.
Musiałem u siebie znaleźć plik dosbox-WERSJA.conf i go zmienić.
W przypadku GUS zrobiłem tak:
[gus]
# gus: Enable the Gravis Ultrasound emulation.
# gusrate: Sample rate of Ultrasound emulation.
# Possible values: 44100, 48000, 32000, 22050, 16000, 11025, 8000, 49716.
# gusbase: The IO base address of the Gravis Ultrasound.
# Possible values: 240, 220, 260, 280, 2a0, 2c0, 2e0, 300.
# gusirq: The IRQ number of the Gravis Ultrasound.
# Possible values: 5, 3, 7, 9, 10, 11, 12.
# gusdma: The DMA channel of the Gravis Ultrasound.
# Possible values: 3, 0, 1, 5, 6, 7.
# ultradir: Path to Ultrasound directory. In this directory
# there should be a MIDI directory that contains
# the patch files for GUS playback. Patch sets used
# with Timidity should work fine.
gus=true
gusrate=44100
gusbase=240
gusirq=5
gusdma=3
ultradir=C:ULTRASND
I dodałem automatyczne mapowanie mojego wcześniej założonego folderu na dysku C z dyskiem C w DOXBox, oraz zamapowanie CD-ROM.
[autoexec]
# Lines in this section will be run at startup.
# You can put your MOUNT lines here.
mount C C:DOS
mount e e: -t cdrom
C:
Uruchamiamy DOSBox, automatycznie podepnie się co trzeba, wpisujemy pcgui i już mam na ekranie menu wyboru dem, intr, grafiki, muzyki, kodów źródłowych. Przed posłuchaniem muzyki zalecam skonfigurowanie dostępnego na płycie Inertia Player. Albo można słuchać bezpośrednio używając wtyczek do Foobar2000 – zalecane, bo Inertia Player może już trochę wariować na nowszych procesorach.
Pyk: grafiki.
Pyk, Heartquake/Iguana.
Pyk, muzyka.
Warto było zrobić to chociażby dla tego, aby usłyszeć 'Is everybody in? Is everybody in? A ceremony is about to begin’ z dema Verses!
Jak się chce, to się da. Teraz pora zobaczyć dema na Amigę i C64, które są również dostępne na płycie. Może którejś najbliższej nocy się do tego zabiorę.
Konsole – Atari 2600 Junior
Pora polować na ciekawsze carty z grami.
Konsole – Nintendo Gameboy – porównanie wersji
Konsole – Nintendo Gameboy Pocket
Biblioteka około dwóch tysięcy gier kryje w sobie mnóstwo perełek z tamtych czasów – Super Mario, Pokemon, Donkey Kong, Yoshi, Kirby, Legend of Zelda, Wario i dziesiątki innych.
Literatura o konsolach i grach z lat 80tych. I nie tylko. Aktualizacja.
Po pierwsze – Wielka księga gier, będąca pierwszym TAK wielkim opracowaniem gier na rynku polskim. Autorem jest Piotr 'Micz’ Mańskowski, znany z wielu periodyków (np. Secret Service), ostatnio rednacz Pixela.
Mając dwójkę dzieci, ambitną żonę i kilka różnych hobby, przypadła mi do gustu konstrukcja i długość rozdziałów – można każdy z nich przeczytać podczas porannej kawy, kolacji, czy nawet przy goleniu (tak, mam maszynkę elektryczną!).
Jest Acorn, jest Atari, Commodore, Sega, Nintendo, ale również Amiga, Xbox, Playstation – sama śmietanka. Wszystkie są potraktowane dość pobieżnie co prawda, ale jednak cieszę się, że ją mam.
https://virtualo.pl/ebook/bajty-polskie-i164646/ oraz
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/70166/dawno-temu-w-grach-czas-pionierow-szkice-z-historii-gier-komputerowych
Oraz coś o gamedev’ie w latach 80tych – darmowa książka o portowaniu R-Type na ZX Spectrum – It’s behind you – the making of a computer game. Fenomen Bedroom programmers podany na tacy w konkretnym przykładzie – akurat bardzo dobrym, bo port R-Type na ZX Spectrum jest świetny, jak na możliwości tej maszyny. Kto zlecał, jak zlecał, kto programował, jak programował, skąd brał pomysły – dokładnie opisane.
https://spectrumcomputing.co.uk/index.php?cat=96&id=2001502
Miłego czytania.
Aktualizacja: Doszły ostatnio dwie ciekawe książki. Pierwsza z nich – Codename Revolution – traktuje o fenomenie Wii – konsoli, podejściu do graczy, zmiany ich postrzegania.
Druga, polska – Nie tylko Wiedźmin. Historia polskich gier komputerowych – https://lubimyczytac.pl/ksiazka/255141/nie-tylko-wiedzmin-historia-polskich-gier-komputerowych.
Tę nabyłem drogą cyfrową (fajna promocja była – 9.99), ściągnąłem na Kindle, zostawiam do przeczytania na najbliższy wyjazd. Z recenzji widzę, że może być ciekawie, chociaż bez szału.
Amiga 500 – wraz z emulatorem stacji GoTek i rozszerzeniem pamięci do 1MB
Nintendo Dual Screen Lite – liczy się kreatywność
Playstation 2 – pierwsza konsola z jaką miałem styczność
Zdejmujemy zaślepki nad śrubami.
I rozkręcamy delikatnie. Jeszcze bardziej delikatnie zdejmujemy pokrywę.
Pod plastikową osłoną mamy tackę na płyty CD/DVD. Widać tam małe białe kółko, którym regulujemy laser (WYŁĄCZNIE W JEDNĄ STRONĘ!). To działa trochę jak ślimak, który po przekręceniu się o 360 stopni opada i wraca do poprzedniej pozycji.
Wypada to przetestować, obowiązkowo zalecam uwagę! Skręcanie wszystkiego kompletnie i rozkręcanie ponowne jest co najmniej czasochłonne. Czyli robimy to 'na żywca’, pod napięciem! GROZI PORAŻENIEM PRĄDEM! Jeżeli już się na to zdecydujcie, to zakryjcie tackę lasera plastikową nakładką i dopiero potem sprawdzajcie. Nie było to łatwe, ciężko było utrafić, ale udało mi się znaleźć dobrą pozycję.
Proszę – GTA: San Andreas udało się uruchomić 🙂
Atari 65 XE – ponownie 'na tapecie’
Działający magnetofon również się 'uchował’, wraz z cartridge z loaderami do gier i kilkunastoma kasetami. Dla niewtajemniczonych – standardowe magnetofony Atari miały zawrotną prędkość ładowania danych wynoszącą 600 bodów, czyli bitów na sekundę. Przypominam, że 1 bajt to 8 bitów, 600 bitów to 75 bajtów. Lepsza gra zajmowała 40kb, łatwo więc policzyć, że czas wgrywania to przynajmniej około 10 minut. A były gry obszerniejsze, aby się załadowały trzeba było czekać 20 minut.
A poza tym, to gry się wtedy liczyło na 'obroty’, czyli licznik w magnetofonie. Młodszym zapewne ciężko to sobie wyobrazić, ale żeby znaleźć ulubiony tytuł trzeba było przewinąć kasetę do początku i później do zapisanej w zeszycie wartości licznika, żeby trafić na odpowiedni ciąg taśmy. A że 'się grało’, to taśma się zużywała i raz za razem było ją ciężej wgrać. Stąd właśnie słynne 'cicho, bo się nie wgra’ – bo czyż mogło być dla dwunastolatka coś bardziej stresującego niż LOAD ERROR po 15 minutach czekania? Lekcje odrobione, wszystko posprzątane, a grać nie można! Dlatego przekonałem rodziców po jakimś czasie do wyłożenia pieniędzy na 'Turbo’ – w moim przypadku Blizzard. Ależ to była różnica! Zamiast 10 obrotów – 10! Szok!
Do tego w gotowości czekają joysticki, na 'gumach’, albo 'mikrostykach’. Jak ostatnio grałem, bo zastanawiałem się jak moi rodzice mogli wytrzymywać kilkugodzinne czasem granie z tym odgłosem klikania w tle…
Na koniec z ciekawostek kultowy MOD z czasów wojenek Atari-Commodore.
Anty Atari Song – https://www.youtube.com/watch?v=oMkCboYJ-tw
Do pobrania z tej strony https://modarchive.org/index.php?request=view_by_moduleid&query=77143. Z odgrywaniem świetnie radzi sobie foobar2000 z pluginem: https://www.foobar2000.org/components/view/foo_input_zxtune