A cóż my to dziś mamy na tapecie…

Dzisiaj na tapet wskoczyły SDrive-MAX oraz pi1541. Zaczęły niedomagać i muszę się dowiedzieć czemu 🙁 

SDrive-MAX do Atari dostaje napięcie, ekran świeci, ale nie bootuje przy starcie – a akurat dotarło do mnie odświeżone Atari 65XE z rozszerzeniem pamięci – dem nie mogę oglądać, szkoda :/

pi1541 po zmianie karty SD (poprzednią złamałem zbyt mocno dociskając obudowę 🙁 ) błędnie odczytuje pliki, Commodore się zawiesza. Spróbuję jednak najpierw na innym modelu, może to jednak komputer niedomaga.

Z jednej strony fajnie – jest co robić, z drugiej – oto druga, ta gorsza strona zabaw ze starym sprzętem – czasem godziny spędzone na analizie problemu i próbie naprawy…

 

Komputery – Amiga 1200, Amiga 500 – renowacja i czyszczenie klawiatury

Brud… Kurz… Dym papierosowy… Zmora w naszych starych sprzętach. Niektóre ze sprzętów na które możemy się natknąć wyglądają już bardzo mało estetycznie. Już nawet nie chodzi o przywrócenie dawnego wyglądu w 100%, ale chociaż usunięcie tych wieloletnich naleciałości.
Ja chciałem doprowadzić to lepszego stanu moją Amigę 500 oraz Amigę 1200. Zacząłem od delikatnego i ostrożnego rozkręcenia obu. Ważne, bo w A1200 diody sygnalizujące pracę komputera, dysku są połączone cienkimi przewodami i otwierając obudowę zbyt narowiście można je urwać. 
Czysto nie było. Tak to jest jak wszystko przez X lat leży gdzie bądź bez pudełek.

Ostrożnie warto sprawdzić co kryje się w środku.

Warto zanotować rewizję płyty głównej – tutaj Amiga 500 z płytą 6A.

Po dokładnym myciu i wysuszeniu posmarowałem obudowę Amigi 500 delikatnie wodą utlenioną w kremie i wystawiłem na kilka godzin na słońce. Nie spodziewałem się spektakularnych efektów, chciałem zobaczyć 'z czym się to je’. Na prawdziwe wybielanie przyjdzie czas wiosną przyszłego roku.

Klawiatura A500 – tu już było ciekawiej…

Delikatnie, klawisz po klawiszu trzeba było wyjąć wszystkie. Wyjmowałem po prostu palcami, większe podważając delikatnie nożem.

Jak widać, kryły się tam różne niespodzianki.

Sprężynki dokładnie schowane do pudełka. Uwaga, te dwie pod spacją mają inny rozmiar!

Klawisze to miseczki i bardzo dokładnie wymyć.

Jak widać – warto!

Amiga 1200 została poddana tej samej operacji.

Efekt całkiem fajny, nawet bez wybielania.

Kolejnym krokiem było wyposażenie Amigi 1200 w interfejs odczytujący karty SD z zainstalowanym obrazem WHDLoad zawierającym skonfigurowany obraz dysku oraz wgrane programy użytkowe, gry i  programy demonstracyjne. Ja osobiście nie mam już czasu i siły na żonglowanie dyskietkami…

Aby WHDLoad zadziałał w miarę sensownie niezbędne w sumie jest rozbudowanie pamięci do minimum 4MB.

Amiga 500 zmontowana po czyszczeniu.

Oraz Amiga 1200…

A wszystko po to, żeby zobaczyć osobiście Nexus 7 od Andromedy…

Krakowskie Retrospekcje – było wspaniale!

Kraków jest co prawda niedaleko ode mnie, ale całego pokoju nie przeniosę do samochodu i nie rozłożę na jednym biurku 😀

Trzeba było zdecydować co zabieram ze sobą. Doszedłem do wniosku, że dobrze będzie zabrać sprzęty na których odtworzę produkcje demoscenowe.

Padło na:

– Amiga 1200

– Atari 1040STF

– Game Boy

– Game Boy Color

– Game Boy Advance

– PSP

– NDS

– Sega Mega Drive

– Nintendo 64

– ZX UNO

A do tego zabrałem Neo Geo X Gold Edition oraz mojego bartopa. 

I to był błąd 😀 Znaczy, żaden jakiś tam wielki, ale po prostu nie było czasu na to wszystko! Porozstawiałem kilka sprzętów i zaczęły się rozmowy z ludźmi, wymiana wrażeń, prezentowanie tego i owego. Nie było nawet za bardzo czasu na zaprezentowanie swoich, na granie na innych maszynach. Sam nie wiem jak mi zleciało te dziesięć godzin. Było rewelacyjnie, towarzysko i miło. Bardzo się cieszę, że w sumie nie było tam przypadkowych osób spoza 'klimatu’. Poznałem w końcu osobiście kilka osób, których nie miałem do tej pory okazji. Czas pozdrowić Dawida, Kaz’a, Krolla, falcon030, mgr inż. Rafała, Pebe, Oswalda, Pina, Bocianu, Simplexa, Borsuka, Stoopi’ego, twórców nowych joysticków, autora Tower of sorrow, ludzi z krakowskiego Muzeum Elektroniki oraz z ze strony zapach-papieru.pl. Wszyscy to wspaniali pasjonaci, niesamowicie zaangażowani w swoje hobby. 

Nie będę ściemniał – lubię te klimaty 😀

Jakoś się udało spakować 😀

Retro Borsuk ze swoją konsolą.

Dema leciały, a jak!

Vectrexem byłem i jestem zachwycony.

Rozmowy z twórcą Tower of Sorrow na Sega Master System!

Ten bartop podobał mi się dużo bardziej niż mój 😀

Pady Jaguara wbrew pozorom były całkiem wygodne.

Mgr inż sprawdza gry konkurencji.

Można było również wypróbować prototypowe joysticki.

Nowe gry na Jaguara prezentował Kroll.

U Pina zawsze jest ciekawie, głośno i sprzętowo.

Krakowskie Retrospekcje 23.X.2021 – przybywamy!

Już 23 października odbędą się krakowskie Retrospekcje! Akurat na tej imprezie nigdy nie byłem, tym bardziej cieszę się na nią niezmiernie.

Wybieramy się grupą ludzi od nas, zabieram co ciekawsze sprzęty z mojej kolekcji – Neo Geo X Gold, mój arcade bartop, ZX UNO ze sprzętem grającym, Atari 1040ST. Myślę również nad zabraniem konsol na których można zobaczyć produkcje demoscenowe (GBC, GBA, PSP, NDS, itp.)

Ma pojawić się wiele osób znanych na scenie i światku ogólnie pojętego retro – Pin (czyli będzie muzycznie i scenowo), Kroll (liczę na ciekawe rozmowy i porady przy moim niedawno nabytym Atari ST), kolega Tomasz Święch (o pseudo Falcon030), Zaxon, KAZ – zapowiada się doborowe towarzystwo do rozmów i zabawy.

Będzie Atari Falcon, będzie Jaguar, będą magiczne sprzęty Pin’a, Muzeum Elektroniki dostarczy ciekawe eksponaty – będzie więc co robić!

Zaproszenie na to spotkanie znajduje się tutaj: https://www.facebook.com/events/2044436465720562

Czujnik smogu SDS011 wraz z ESPHome oraz Home Assistant

Dzień dobry ponownie.

Zostałem trochę na FB 'zjechany’ za to, że się obijam w temacie Smart Home, ale akurat niewiele się w tym kontekście u mnie dzieje. Działa, rozbudowywać mi się nie chce, rozleniwiłem się. Fakt niepodważalny. Pech jednak chciał, że zepsuł mi się ESP8266, który 'siedzi’ obok czujnika smogu SDS011. Kupować nowego nie miałem zamiaru (dopełniłbym pewnie do Smart’a Allegro bzdetami, których nigdy nie użyję), a chciałem żeby działał, bo mierzi mnie, jeżeli jakiś element nie funkcjonuje. Szczęśliwie leżał w pudełku z elektroniczymi gratami Wemos D1 Mini. I to wymusiło pewne zmiany, które tygrysy lubią najbardziej 😀

Historia potoczyła się następująco:

1. LoLin ESP8266 przestał działać, niby dioda świeciła się przy podłączeniu do USB, ale zaprogramować już nie mogłem.

2. Znalazłem Wemos D1 Mini, fajnie.

3. Tutaj jednak problem – w czasach kiedy montowałem czujnik smogu (bagatela – już prawie cztery lata – autentycznie szokuje mnie coraz bardziej upływ czasu) nie było jeszcze funkcji usypiania czujnika przez oprogramowanie.

4. Zrobiłem to za radą jednego blogera na przełączniku Songle.

5. Okazało się, że potrzebowałem 2xGround na płytce Wemos Mini.

6. Jest tylko jeden, nie chciało mi się łączyć kabli 'na krótko’, bo to mało estetyczne

7. Odpiąłem więc przełącznik, podłączyłem Wemos bezpośrednio z czujnikiem SDS011

8. Okazało się, że najnowsza wersja ESP Easy nie ma możliwości uśpienia go na określony czas :/ Nie znalazłem i tyle 🙁

9. Tasmota na mój stan wiedzy również tego nie wspiera

10. Skończyło się na ESPHome, które ma wszystko co potrzeba, działa świetnie i jest banalne w konfiguracji. Sukces!

Wszystko jest praktycznie do wyklikania, Najpierw tworzymy nową konfigurację w ESPHome (oczywiście pod warunkiem, że zainstalowaliście ten dodatek) – Supervisor->ESPHome->Open Web UI->Plus->Create configuration.

Wpisujemy:

esphome:

  name: smog

  platform: ESP8266

  board: d1_mini

 

# Enable logging

logger:

 

# Enable Home Assistant API

api:

 

ota:

  password: „password”

 

wifi:

  ssid: „SSID”

  password: „Hasło”

 

  # Enable fallback hotspot (captive portal) in case wifi connection fails

  ap:

    ssid: „Smog Fallback Hotspot”

    password: „BlaBla”

 

uart:

  tx_pin: D1

  rx_pin: D6

  baud_rate: 9600

 

sensor:

  – platform: sds011

    pm_2_5:

      name: „Particulate Matter <2.5µm Concentration”

    pm_10_0:

      name: „Particulate Matter <10.0µm Concentration”

    update_interval: 30min 

I kompilujemy.

Aktualizacja z ESP Easy do ESPHome to również fraszka – wybieramy Update firmware, wskazujemy skompilowany plik .bin z ESPHome i ładujemy.
Jak widać poniżej – od razu dostępny.

W tx_pin i rx_pin podajecie swoje porty w ESP8266, nazwę jaka Wam się podoba i update_interval. Ostatni parametr jest domyślnie ustawiony na zero (0), co oznacza ciągłą pracę. Jeżeli nie podłączycie nic pod rx_pin to czujnik nie dostanie informacji o zmianie i tak właśnie zostanie zainicjowany. Jednak nie jest to najlepsze podejście, bo raz, że zużywa laser, dwa – tak ciągłe odczyty nie są potrzebne. Ja ustawiłem na 30 minut, przed upływem tego czasu wiatraczek w czujniku włączy się 30 sekund aby się rozgrzać, zrobi pomiar i wyłączy się na kolejne 30 minut. Bajka.

Pomiar jest, wszystko działa. Pora zapakować go znowu przed domu, korzystać i przerażać się jak bardzo ciągle sąsiedzi robią syf za oknem…

Bardzo fajnie opisane wszystko jest na stronie: https://cyan-automation.medium.com/creating-an-air-quality-sensor-using-an-sds011-and-esphome-7305f764f6f5, wraz z template do wrzucenia jako sensor do HA.

Konsole – Dreamcast – próba odnowienia pada i ogólnie o żółknięciu plastiku

Powitać.

Zmorą każdego zbieracza starszych sprzętów konsolowo/komputerowych jest żółknięcie plastiku. Rzadkością aktualnie (osiągająca zresztą czasem całkiem pokaźne sumy czy to na aukcjach czy w sklepach) są sprzęty w oryginalnym kolorze. Może nie jest tak, że ich nie ma, bo ciągle jest dość dużo, ale widać, że coraz częściej ludzie za relatywnie duże pieniądze starają się 'wypchnąć leżaki’ strychowe czy też zżółknięte Atari 65XE, Commodore 64 czy Amigi 500. Na początku mi to nawet nie przeszkadzało, ot, znak czasu. Aktualnie jednak staram się zrobić co można, aby przywrócić je 'do dawnego blasku’, poetycko pisząc.

Świetnym przykładem, który mam akurat do zrobienia jest pad do Dreamcast’a. Różnicę widać szczególnie na gałce analoga, tam gdzie nie działały na nią warunki zewnętrzne jest ładnie szara, reszta wygląda po prostu źle :/

Pad ma również wiele przebarwień, dolna część kompletnie inna od górnej. Trzeba będzie w słoneczny dzień (czyli zapewne dopiero wiosną) potraktować go 12% wodą utlenioną w kremie, wystawić na słońce i czekać, czekać. Niestety, kąpiele w mydle wiele nie zdziałały, oprócz tego, że usunęły po prostu brud.

Czasem, jak w przypadku otrzymanego Atari 800 XL dostatecznie dobre jest już wymycie. Nad nim też jednak będę ciągle pracował. Niestety, zajmuje to dużo czasu a dodatkowo trzeba uważać, żeby nie przesadzić z wybielaniem.

Jesienne przemyślenia. Wygląda na to, że trzeba zmienić profil bloga na bardziej poświęcony tematom starych komputerów i konsol.

Dzień dobry!

Jesień idzie. Nie ma niestety dzięki temu więcej czasu na pisanie, ale ochota jest… Trzeba jednak zmienić profil bloga, z kilku powodów. 

Po pierwsze – w Home Assistant zrobiłem co chciałem zrobić. Czasem się zmienia coś kosmetycznie, ale na ten moment nie przewiduję rewolucji. Na testowanie sprzętu zwyczajnie nie mam czasu…

Po drugie – ciężar pasji i hobby przeniósł się prawie całkowicie na tematy starych komputerów i konsol. Zakupy, czyszczenie, 'tuning’, zdobywanie oprogramowania, gier. Aktualnie to jest na topie, a nie ukrywam, że wiele tematów leży odłogiem zapisanych na liście 'To do’. Zauważyłem jednak, że w ich przeniesieniu do folderu 'Done’ pomaga właśnie przygotowanie wpisu na bloga. Trzeba się przygotować, doprowadzić temat do końca, zrobić zdjęcia, udokumentować. Cały proces przy okazji jest fascynujący. 

Na tym skupię się w najbliższych miesiącach, może nawet latach. A co, plany trzeba mieć!

Jak jednak postąpić inaczej, gdy takie skarby czekają na dopieszczenie!