Atari 65 XE – ponownie 'na tapecie’

Atari… Atari 65XE. Mój pierwszy komputer w domu. Pierwsze kontakty z grami, pierwsze programy, poznawanie assemblera, pierwsze próby kodowania, to wtedy dopadła mnie fascynacja sceną komputerową – dema, intra. Wspomnień czar.
Większość opisałem w innym poście: http://cezarowy.blogspot.com/2018/08/a-a-a-ataaaari-wspomnien-czar.html, kilka rzeczy jednak się zmieniło. Po pierwsze – znalazłem na strychu moje dwa zeszyty z opisanymi wszystkim grami, demami, loaderami potrzebnymi do wczytania konkretnych programów. Dla mnie to niesamowita porcja nostalgii, którą tak ostatnio uwielbiam. Wiem, mięczak jestem i sentymentalny facet.

Druga sprawa – SDrive-MAX, czyli emulator magnetofonu/stacji dyskietek oparty o Arduino, podłączany przez port SIO: http://cezarowy.blogspot.com/2019/09/atari-65xe-i-sdrive-max-skadamy.html

Działający magnetofon również się 'uchował’, wraz z cartridge z loaderami do gier i kilkunastoma kasetami. Dla niewtajemniczonych – standardowe magnetofony Atari miały zawrotną prędkość ładowania danych wynoszącą 600 bodów, czyli bitów na sekundę. Przypominam, że 1 bajt to 8 bitów, 600 bitów to 75 bajtów. Lepsza gra zajmowała 40kb, łatwo więc policzyć, że czas wgrywania to przynajmniej około 10 minut. A były gry obszerniejsze, aby się załadowały trzeba było czekać 20 minut.

A poza tym, to gry się wtedy liczyło na 'obroty’, czyli licznik w magnetofonie. Młodszym zapewne ciężko to sobie wyobrazić, ale żeby znaleźć ulubiony tytuł trzeba było przewinąć kasetę do początku i później do zapisanej w zeszycie wartości licznika, żeby trafić na odpowiedni ciąg taśmy. A że 'się grało’, to taśma się zużywała i raz za razem było ją ciężej wgrać. Stąd właśnie słynne 'cicho, bo się nie wgra’ – bo czyż mogło być dla dwunastolatka coś bardziej stresującego niż LOAD ERROR po 15 minutach czekania? Lekcje odrobione, wszystko posprzątane, a grać nie można! Dlatego przekonałem rodziców po jakimś czasie do wyłożenia pieniędzy na 'Turbo’ – w moim przypadku Blizzard. Ależ to była różnica! Zamiast 10 obrotów – 10! Szok!

Do tego w gotowości czekają joysticki, na 'gumach’, albo 'mikrostykach’. Jak ostatnio grałem, bo zastanawiałem się jak moi rodzice mogli wytrzymywać kilkugodzinne czasem granie z tym odgłosem klikania w tle…

Na koniec z ciekawostek kultowy MOD z czasów wojenek Atari-Commodore.

Anty Atari Song – https://www.youtube.com/watch?v=oMkCboYJ-tw

Do pobrania z tej strony https://modarchive.org/index.php?request=view_by_moduleid&query=77143. Z odgrywaniem świetnie radzi sobie foobar2000 z pluginem: https://www.foobar2000.org/components/view/foo_input_zxtune