Home Assistant oraz RFLink

Jako że podjąłem decyzję o przejściu na Home Assistant (a przynajmniej zintegrowaniu wszystkich elementów z Domoticz w HA) musiałem jakoś podejść do tematu RFLink, czyli w moim przypadku transmisji na paśmie 433MHz.. Na początku mojej 'Drogi Smart’ był to całkiem popularny i, co ważne, tani standard.

Opisane (http://cezarowy.blogspot.com/2017/09/rflink.html) elementy to na przykład gniazdka i termometry. O ile z nich w większości zrezygnowałem (gniazdka mając transmisję jednokierunkową nigdy nie dawały pewności, że są wyłączone/włączone), to zostało mi kilka ważnych elementów:

– Owl Micro + do monitorowania zużycia energii –
http://cezarowy.blogspot.com/2017/09/owl-micro.html
– Czujniki otwarcia drzwi/okien – http://cezarowy.blogspot.com/2017/04/czujnik-otwarciazamkniecia-drzwi-w.html
– 'Nieśmiertelny’ termometr na zewnątrz
– Sterownik ekranu projektora – http://cezarowy.blogspot.com/2017/12/pilot-do-ekranu-dziaajacy-na-433mhz.html
– Czujniki dymu

Jak widać – skórka była warta wyprawki.

Spędziłem już z Home Assistant trochę czasu i muszę powiedzieć, że po zapoznaniu się z nim MOIM ZDANIEM nie ma już odwrotu od przejścia na niego z Domoticz. Po prostu wychodzą na wierzch wszystkie wady Domoticz (brak modułowości, brak porządnej dokumentacji, problematyczne aktualizacje, czasem losowy start w przypadku posiadania skryptów i dodatków).

Jak w większości dodatków do Home Assistant – instalacja i konfiguracja jest banalna.

W configuration.yaml dodajemy linie:

rflink:
  port: /dev/serial/by-id/usb-Arduino__www.arduino.cc__0042_5563930393435111A172-if00

Dane dotyczące portu odczytałem wchodząc po prostu do folderu /dev/serial/by-id/, nadmieniam, że mam system postawiony na DietPi z HA w kontenerze Docker.
Sprawdzenie konfiguracji, restart, działa. Pierwsze wpisy pojawiły się w logu:
Pozostało dopisać elementy (dla czujników dymu jako switch) w:
– switches.yaml
  – platform: rflink
    automatic_add: false
    devices:
      fa20rf_fca258_01:
        name: Alarm Zosia
  – platform: rflink
    automatic_add: false
    devices:
      fa20rf_ff6994_01:
        name: Alarm Staszek
– sensors.yaml (dla czujników temperatury oraz OWL)
  – platform: rflink
    automatic_add: false
    devices:
      alectov4_5fc8_temp:
        sensor_type: temperature
  – platform: rflink
    automatic_add: false
    devices:
      owl_cm180_000d_watt:
        sensor_type: watt
        name: Owl Waty
  – platform: rflink
    automatic_add: false
    devices:
      owl_cm180_000d_kwatt:
        sensor_type: kilowatt
        name: Owl Kilowaty
Większy zgryz miałem ze sterownikiem do projektora. Bo pod jednym kodem były trzy komendy: UP, DOWN, STOP. Znajdź tu jakiś przycisk w HA, który to obsługuje…
Ale poszukałem w logach, pilot wysyłał je w następujący sposób:
No to fru do Developer tools -> Services:
Dalej już poszło jak z płatka, wystarczyło napisać skrypty:
screen_down:
  sequence:
    service: rflink.send_command
    data:
      command: 'down’
      device_id: dooya_12b75900_01  
screen_up:
  sequence:
    service: rflink.send_command
    data:
      command: 'up’
      device_id: dooya_12b75900_01  
screen_stop:
  sequence:
    service: rflink.send_command
    data:
      command: 'stop’
      device_id: dooya_12b75900_01        

oraz jeden automat, który wystartuje i zatrzyma po określonym czasie:
screen_down_and_stop:
  sequence:
    – service: rflink.send_command
      data:
        command: 'down’
        device_id: dooya_12b75900_01  
    – delay: ’00:00:48′
    – service: rflink.send_command
      data:
        command: 'stop’
        device_id: dooya_12b75900_01

Później wystarczyło podpiąć pod przyciski w ui-lovelace.yaml:
  – type: button
    name: Screen Down
    tap_action:
      action: call-service
      service: script.turn_on
      service_data:
        entity_id: script.screen_down
  – type: button
    name: Screen Up
    tap_action:
      action: call-service
      service: script.turn_on
      service_data:
        entity_id: script.screen_up
  – type: button
    name: Screen Stop
    tap_action:
      action: call-service
      service: script.turn_on
      service_data:
        entity_id: script.screen_stop
  – type: button
    name: Screen Down and Stop
    tap_action:
      action: call-service
      service: script.turn_on
      service_data:
        entity_id: script.screen_down_and_stop
Ten system jest naprawdę niesamowity.

Smart home, Domoticz, Raspberry – z czym się to je

Czytając swojego bloga (serio – czytam czasem co naskrobałem dwa lata temu, aby poprawiać 'warsztat’) doszedłem do wniosku, że nie zrobiłem nawet małego wstępu dla amatorów tematów Smart house i Raspberry Pi. Odgórnie przyjąłem, że wszyscy już wiedzą o co chodzi i od razu, 'z grubej rury’ przystąpiłem do opisywania tematów. Czasem dość trudnych.

Przy okazji rozpoczęcia strony na Facebook, dotarło do mnie, że nie mam co wrzucić jako początek, jak zainteresować ludzi, wytłumaczyć podstawy. Temu właśnie posłuży ten wpis.

Zaczynamy!

Designed by Freepik

Smart home, smart home, IoT, IoT. Bardzo głośne ostatnio tematy. Czyli tak zwane 'Inteligentne domy’. Osobiście wolę termin 'Sterowane’, 'Odpowiednio sterowane’ lub 'Automatyczne’. Inteligencję rezerwuję dla tworów żywych.

Dom taki na podstawie czujników czy też informacji z zewnątrz (na przykład pogodowych) potrafi odpowiednio się 'dostosować’ do naszych potrzeb.

Dość często wymienia się tutaj przykłady:
– uruchomienia podlewania gdy prognozowany jest brak opadów przez kilka dni,
– automatyczne otwieranie rolet/markiz o poranku
– czy też domykanie ich, gdy słońce świeci akurat w konkretne okno,
– sterowanie ogrzewaniem w domu gdy nas nie ma
– lub ustawianie zadanej temperatury, bo akurat wcześniej wracamy z pracy/wyjazdu,
– inteligentne monitorowanie posesji – jeżeli kurier dzwoni wideofonem przy bramie – wyślij zdjęcie i jeżeli potrzeba – otwórz mu furtkę aby nie bawił się w ogrodową koszykówkę przesyłką,
– ustawianie natężenia świateł w zależności od potrzeb – czytanie/oglądanie filmu/pełna jasność
– łączenie powyższych elementów w sceny – jeżeli wybieram tryb Kino – rozwiń ekran, włącz amplituner, wyłącz światła
– sterowanie głosowe
– powiadamianie głosowe/sms/e-mail

Wszystkie te elementy można zrealizować 'na bogato’ zlecając je wyspecjalizowanej firmie, lub hobbystycznie. Temu drugiemu podejściu dedykowany jest blog. Niestety, podczas budowy domu popełniłem kilka błędów, jednym z nich było pociągnięcie zbyt małej ilości kabli do przesyłania danych, 'bo przecież teraz wszystko po WiFi’. Wymusiło to (na ponowne kucie ścian i remonty nie mam ochoty) ustawienie zainteresowania na transmisję bezprzewodową.

Nie jestem profesjonalistą w tym temacie. Cały czas mnóstwo się uczę i wiele tematów jeszcze przede mną. Jeżeli coś jednak zaczynam i mnie wciągnie – 'nie ma zmiłuj’ – nie będę spał, ale temat muszę rozgryźć a problemy usunąć. Kropka.

Dlatego zainteresowały mnie platformy Raspberry Pi, Wemos, Arduino. Stąd już krok do komunikacji 433MHz, WiFi, ZigBee, Z-Wave. Czujniki temperatury, wilgotności, zalania, dymu, monitorowanie zużycia energii. Internetowe prognozy pogody, dane w formacie JSON. Temat jest niesamowicie rozległy i ciężko powiedzieć: 'To jest jedyne dobre rozwiązanie’.

Są systemy płatne, kompleksowo zamykające temat przez autoryzowanych instalatorów – Fibaro, Grenton to tylko przykłady polskich rozwiązań, na rynku jest ich mnóstwo. Oferują sterowanie światłem, ogrzewaniem, bezpieczeństwem, czujnikami. Są jednak relatywnie drogie (oczywiście punkt widzenia każdej osoby będzie się różnił) oraz zamknięte, jeżeli chodzi o sposób zaimplementowanych rozwiązań.

Osobiście szukałem systemu darmowego aby sprawdzić, czy Smart home się w ogóle u mnie przyjmie, czy jest sensowny. Patrząc z perspektywy czasu – jak najbardziej tak! Do tego przydałoby się oprogramowanie, które to wszystko zepnie, odczyta dane z czujników, prześle do przekaźników, zapisze do bazy danych, umożliwi analizy, reakcję.

Mój wybór padł na Domoticz. Trzy lata temu 'próg wejścia’ w jego przypadku był niższy niż w Home assistant. Aktualnie coraz częściej rozważam opuszczenie Domoticz, albo chociaż na pewien czas równoległe sprawdzenie Home assistant. Wydaje się platformą stabilniejszą, bardziej rozwojową ze względu na sposób jego budowy. Aktualnie jednak – Domoticz!

Dla osób początkujących ważna jest również kolejna informacja – oba systemy są darmowe, możliwe do zainstalowania na Raspberry Pi, komputerach/serwerach obsługujących Linux, Windows, MacOS. Nie nie ryzykujecie zaczynając przygodę ze Smart home.

Dlaczego akurat on?
– po zainstalowaniu na Raspberry Pi (i nie tylko) można go od razu używać, bez dodatkowych skryptów
– dla początkujących praktycznie wszystko da się wyklikać
– bogaty zbiór urządzeń, które są obsługiwane
– na tamten czas dość ładny interface użytkownika

Porównując koszty, są od 5 do 10 razy mniejsze niż przy rozwiązaniach dedykowanych, nadmieniam jednak, że spędziłem mnóstwo czasu ucząc się, dostrajając elementy do swoich potrzeb, instalując, testując. Nie każdy ma ochotę na takie hobby. Mnie akurat wciągnęło.

Kilka przykładów:

Dashboard (czyli główny pulpit). Z tego miejsca mogę sprawdzić status tego co się dzieje w domu – kamery, gniazdka, włączone urządzenia.

Przełączniki – światła, sterowanie IR (TV, wzmacniacz), gniazdka zdalnie włączane, LEDy, system audio multi room

Sceny – połączenie kilku elementów w łańcuch zdarzeń. Jeżeli oglądamy film, to wyłącz światła, włącz amplituner, subwoofer…

Temperatura – dane z każdego z czujników. Łącznie z wilgotnością.

Elementy użytkowe – status użycia Raspberry Pi, szybkość łącza internetowego, nawodnienie kwiatów, pobór prądu w domu

Domoticz umożliwia również robienie raportów w formie graficznej. Tutaj – wykres temperatury na zewnątrz

Ustawianie warunków włączenia/wyłączenia. Tutaj – Włącz światła przed domem godzinę po zachodzie słońca i wyłącz zawsze o 22:00.

Warunki powiadamiania. Tutaj – Jeżeli włączy się światło przed domem – wyślij e-mail na żądany adres

Jeżeli prezentacja danych w Domoticz nam nie odpowiada, zawsze można doinstalować dodatkowe systemy zbierające i prezentujące dane. Na przykład InfluxDB i Grafana.

Zachęcam do przeczytania poprzednich wpisów, postarałem się ułożyć opisane już tematy w pewne pakiety tematyczne:

– Przede wszystkim – Domoticz
– Systemy audio multi-room – Logitech media server, Max2Play
– Zdalny dostęp do Raspberry i Domoticz – Dataplicity
– Czujniki otwarcia/zamknięcia drzwi – Kerui
– Centralki obsługujące różne transmisje: RFLink, Xiaomi Mijia Smart Home
– Prezentacja danych/sterowania elementami domu: Dashticz, aplikacja Pilot, aplikacja MiHome
– Monitorowania zużycia energii: Owl Micro +
– Sterowanie głosem – Amazon Alexa – Echo Dot, Skille, Kalendarze
– Chipy ESP8266 – Wemos D1 Mini
– Instalacja, konfiguracja: Raspberry, Domoticz
– BLE – Bluetooth Low Energy – Mi flora
– Przełączniki Sonoff – Basic, POW, S20
– Sterowanie oświetleniem – włączniki Xiaomi, Milight
– Piloty uniwersalne IR – Broadlink
czujnik smogu
– Zdarzenia, powiadamianie – bezpośrednio w interface Domoticz, skrypty
pourlopowe wnioski

Nie twierdzę, że moja ścieżka jest jedyną dobrą. Ile osób, tyle możliwych rozwiązań, pomysłów, różnorakich podejść. Eksperymentujcie, sprawdzajcie!

Pozdrawiam, życząc miłej i przyjemnej lektury
Cezar

P.S. Życzę również dużo myślenia, potu, zastanawiania się czemu nie działa, szukania rozwiązań problemów.

Broadlink i Domoticz – walki ciąg dalszy

Taki wniosek na szybko – czasem nie warto oszczędzać 😉 W sumie nie żałuję zakupu pilota Broadlink RM Mini 3, ale sposób w jaki muszę podłączać go do Domoticz jest, delikatnie mówiąc, skomplikowany.

Zacznijmy od tego, że nauka kodów wszystkich pilotów nie jest tym, co tygrysy lubią najbardziej. Ja wiem, że można zamapować kilka głównych przycisków (chociaż i to działa spontanicznie), ale w sieci są kody do wielu różnych urządzeń, które można wykorzystać. Tak jest również w przypadku Broadlink, ale w aplikacji e-Control jest to zorganizowane bardzo nieporządnie. Jako że dodają je użytkownicy, to wielokrotnie mimo szczerych chęci opisy się powtarzają, nie ma żadnego standardu – trzeba celować na przykład w kilkanaście tych samych opisów w stylu 'Samsung TV’.

Powiedzmy jednak, że znaleźliśmy wzór pilota jaki chcieliśmy. W moim przypadku podstawowe funkcje działały na prawie każdym – włączenie/wyłączenie, głośniej/ciszej/wycisz.

Mamy w nich zamapowane kilkanaście przycisków. Szkoda robić to wszystko od nowa – tym bardziej, że z nieznanych mi powodów plugin Broadlink w Domoticz przestał mi odczytywać kody IR z pilotów – zawsze są tam zera. W aplikacji działa…

Jak w takim razie wyłuskać zapisane już dane? Jest możliwość. 
Po pierwsze – potrzebujemy telefonu z Androidem. iPhone sobie z plikami nie radzi, także na nim wiele w tym przypadku nie zdziałamy. Na nim instalujemy aplikację e-Control i łączymy się z naszym pilotem Broadlink. Konfigurujemy co chcemy, wyszukujemy albo robimy to sami klawisz po klawiszu.
Wchodzimy w Opcje (po lewej, na górze)
I Share
Następnie 'Share to other phones in WLAN’

I teraz zaczyna się ciekawe. Musimy znaleźć w strukturze plików (na szczęście Android przeglądarkę takowych udostępnia) folder

/broadlink/newremote/SharedData/

I stamtąd musimy pobrać trzy pliki:

jsonSubIr
jsonButton
jsonIrCode

Najważniejszy jest jsonIrCode, ale do zaimportowania w Domoticz potrzebujemy wszystkich trzech.

Poniżej opis funkcji, za pomocą których można zaimportować dane kodów IR do Domoticz.

Przycisk Webstart uruchamia serwis za pomocą którego będziemy mogli przesłać pliki z telefonu do Raspberry Pi. Możemy wtedy wpisać adres naszego Raspberry Pi w przeglądarkę na telefonie z portem 9000 (np. http://192.168.1.200:9000/import). Co ważne – serwis zakończy pracę ze względów bezpieczeństwa po 10 minutach.

Jeżeli wiemy jak to zrobić sami (np. FTP czy też Samba share), to ładujemy je do folderu /import wewnątrz folderu Broadlink. WAŻNE! NIE plików folderu pluginu, ale folderu, który podaliśmy w konfiguracji!

Generate odczyta i zapisze te pliki. Odczyta wszystko w formacie json i stworzy z nich pliki *.ini z kodami IR do poszczególnych pilotów.

I teraz zaczyna się zabawa… Ja osobiście nie chciałem mieć stu nowych przycisków w Domoticz, dlatego przeniosłem je do folderu roboczego…

…i jeden po drugim (czasem domyślając się po opisie, czasem testując samemu) ładowałem je do folderu /import i przyciskałem…

Import – przeniesie pliki z folderu Import do Broadlink i założy odpowiednie 'przyciski’ w Domoticz.

Tralalala, działa. Żeby sprawdzić jak to wszystko będzie pracowało na 'żywym organizmie’.

Stworzyłem Scenę

i dodałem:

Po kolei:
1. Zapal delikatne światła (po co ma mnie od razu oślepić…) w salonie – to akurat Xiaomi
2. Podnieś ekran – tutaj RFLink
3. Daj sygnał IR z Broadlink do projektora aby się wyłączył
4. Potwierdź – taki wymóg projektora
5. Wyłącz wzmacniacz

Scenę przez HABridge połączyłem z Alexą i można już po filmie powiedzieć 'Alexa, after movie’ i sprawdzić jak nasze sprzęty reagują. Magia!

Pilot do ekranu działający na 433MHz

Człowiek to się uczy cały życie…

Od dłuższego czasu mam ekran projekcyjny, ale zawsze myślałem, że pilot jest na IR (Infrared). Ostatnio mi spadł, co było okazją do bliższego przyjrzenia się mu. Jakże się zdziwiłem, gdy się okazało, że jest na 433MHz… Czyli idealnie pasuje do RFlink!

Włączyłem rozpoznawanie urządzeń w Domoticz i od razu znalazł go pod typem Dooya. Ma to jakiś sens, bo ta firma produkuje napędy do rolet.

Wystarczyło dopisać skrypt w DzVents, który automatycznie go rozwija po włączeniu przycisku i zatrzymuje po zadanym czasie i kolejny klocek w domowym automacie zaczął działać…

return {
    active = true,
    on = {
        devices = {
            'Ekran’
        }
    },
    execute = function(domoticz,switch)
        
        if (switch.state == 'On’) then
            switch.stop().afterSec(60)
        end
    end
}

Czujnik zalania działający z RFLink

Dzisiaj, na dobranoc, szybki wpis.

Do kompletu czujników brakowało mi tego ostrzegającego o zalaniu. Zawsze jest jakaś szansa, że w razie pęknięcia węża od pralki zostanę o tym powiadomiony. Okazało się, że i takie można aktualnie dostać niewielkim kosztem kilkunastu złotych. Na 'popularnym chińskim portalu aukcyjnym’ można znaleźć je pod hasłem 'Wireless water leakage system’. Ja akurat kupowałem w Polsce, zależało mi na czasie. Są to czujniki działające na częstotliwości 433MHz, czyli świetnie integrujące się z RFLink.

Po zezwoleniu Domoticz na wykrycie nowych czujników i zalaniu czujki wodą, pojawiła się na liście urządzeń. Wystarczyło później dodać ją na listę.

Dodałem ją jako czujnik dymu, ponieważ ma możliwość resetowania po wzbudzeniu, co akurat w tym przypadku jest logiczne. Nie bardzo jednak wiem jak zmienić ikonę, taka więc zapewne pozostanie…

RFLink

Jednym z celów, dla których zakupiłem Raspberry Pi była prosta automatyka domowa. Na początku próbowałem wszystko zrobić własnoręcznie, na breadboard, lutować kable, próbować uruchomić nadajnik i odbiornik. Działało.

Później znalazłem mały system Pilight, który obsługiwał moje nadajniki/odbiorniki. Zasięg był jednak kiepski a odczytywanie sygnałów zabierało większość mocy Raspberyy Pi.

Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia, dlatego przeszedłem później do Domoticz i RFLink (alternatywa dla RFXCom), obsługujący urządzenia nadające i odbierające na 433MHz (głównie, chociaż nie tylko – w ostatnich aktualizacjach dodano również obsługę Philips, Milight oraz sprzętów Ikea). Co ważne – to on zajmuje się filtrowaniem sygnałów przychodzących z nadajników 433MHz (np. w termometrach, mierniku energii), także Raspberry Pi nie dostaje zadyszki przy obsłudze protokołu.

Ja osobiście z powodu braku talentu do lutowania zakupiłem wersję zmontowaną na https://www.nodo-shop.nl/nl/rflink-gateway/127-rflink-arduino-antenne-.html. Przyszedł błyskawicznie, porządnie zlutowany. Jedyne co zrobiłem to zapakowałem zmontowany moduł do przezroczystej obudowy.

Liczba urządzeń jest ogromna i naprawdę jest w czym wybierać. Dostępna pod adresem: http://www.rflink.nl/blog2/devlist.

W Domoticz wystarczy dodać nowe urządzenie w sekcji Hardware:

Nasze gadżety pojawią się automatycznie po chwili na liście Devices:

Osobiście używam:
– czujniki temperatury różnych marek

– czujniki dymu w domu

– gniazdka 433MHz – tutaj OGROMNY minus – nie ma statusu zwrotnego, więc w sumie nie wiemy czy coś jest włączone, czy nie. Coś za coś jednak… Cena robi swoje, tej wady nie da się usunąć, bo same urządzenia takiego statusu nie wysyłają.

czujniki otwarcia drzwi/okien
miernik energii elektrycznej

Co pewien czas pojawiają się na stronie projektu aktualizacje firmware (http://www.nemcon.nl/blog2/download), które wgrywamy za pomocą załączonego w pakiecie programu: RFLinkLoader (pod Windows, można to zrobić bezpośrednio na Raspberry Pi używając avrdude).

Trzeba wskazać plik RFLink.cpp.hex i przycisnąć przycisk opisany jako Upload/Program Firmware to device.

WAŻNE! Czasem Windows nie był na tyle łaskawy aby zainstalować sterowniki od ręki, pomogła u mnie w tym przypadku instalacja pakietu do obsługi Arduino: https://www.arduino.cc/en/Main/Software

Aby zrobić to samo od razu na Raspberry Pi:
sudo apt-get install avrdude

Skopiować plik hex na przykład do katalogu pi, następnie WYŁĄCZYĆ, NIE KASOWAĆ RFLink w Domoticz i zaktualizować poleceniem:
avrdude -v -p atmega2560 -c stk500 -P /dev/ttyACM0 -b 115200 -D -U flash:w:/home/pi/RFLink.cpp.hex:i

WŁĄCZYĆ RFLink w Domoticz

OWL Micro +

Tym razem zajmę się urządzeniem, które jest mniej popularne, ale bardzo przydatne.

Owl Micro + jest miernikiem zużycia energii elektrycznej o bardzo prostej instalacji i ciekawej dla nas zasadzie przekazywania informacji.

Montujemy go dość prosto – w zależności od potrzeb i instalacji w domu zakładamy na żyłę prądową specjalną klemę. Ja, z powodu podzielenia instalacji na trzy fazy – zakupiłem dwie dodatkowe. W standardowym pakiecie jest tylko jedna klema plus czytnik oraz wyświetlacz.

Co ważne! Aby analizować każdą fazę osobno trzeba zakupić trzy centralki! W moim przypadku jednak chodziło o sumaryczne zużycie w domu, nie było więc to dla mnie problemem.

Reasumując – jednostka centralna do której podłączamy trzy czujniki podaje zużycie prądu jako sumę. Z nią, bezprzewodowo, kontaktuje się wyświetlacz. Fortunne okazało się to, że używa do tego pasma 433MHz. Protokół jest rozpoznawany bez problemu przez RFLink, instalacja okazała się więc formalnością i czystą przyjemnością.

Sprzęt został od razu rozpoznany przez RFLink i dodany do Domoticz na zakładce Devices.

Następnie odczyt z Domoticz pięknie wyświetlił wartość aktualną.

Oraz po pewnym czasie pokazał wykresy…

Kolejnym krokiem może być dodanie obsługi zdarzeń związanych z poborem prądu – wartości minimalne, maksymalne, powiadamianie o większym zużyciu gdy jesteśmy poza domem (co może znaczyć, że żelazko nie jest wyłączone) i inne podobne.

Czujnik otwarcia/zamknięcia drzwi w Domoticz

Dzisiaj krótki wpis, bo i temat nie najtrudniejszy, aczkolwiek z małym 'haczykiem’.

Dotarł do mnie ostatnio czujnik otwarcia/zamknięcia drzwi Kerui. Bardzo estetyczne, dobrze działające urządzenie, miałem z nim jednak pewien zgryz w Domoticz. Wysyła osobny sygnał otwarcia drzwi i osobny zamknięcia – co jest akurat dobrym rozwiązaniem, ale nie wiedziałem na początku jak sobie z tym poradzić.

Czujnik Kerui
Z RFLink zadziałał od razu, jak jednak oprogramować osobne sygnały na jednym wskaźniku? 
Okazało się, że trzeba pod sygnał otwarcia podpiąć Sub/Slave Device z sygnałem zamknięcia. Czyli, mówiąc prosto – pod sygnał Drzwi otwarte podpiąłem Drzwi zamknięte.

Działa i cieszy.
P.S. Mała poprawka/sugestia. Mimo tego, że stan ikon poprawnie się zmieniał, nie mogłem ustawić notyfikacji e-mail o otwartych drzwiach. Czego bym nie robił, e-mail przychodził wyłącznie po ich zamknięciu. Zmieniłem typ na Contact i poszło 'od strzału’