Badum tss! Polecam.
Playstation
Playstation 2 – pierwsza konsola z jaką miałem styczność
Zdejmujemy zaślepki nad śrubami.
I rozkręcamy delikatnie. Jeszcze bardziej delikatnie zdejmujemy pokrywę.
Pod plastikową osłoną mamy tackę na płyty CD/DVD. Widać tam małe białe kółko, którym regulujemy laser (WYŁĄCZNIE W JEDNĄ STRONĘ!). To działa trochę jak ślimak, który po przekręceniu się o 360 stopni opada i wraca do poprzedniej pozycji.
Wypada to przetestować, obowiązkowo zalecam uwagę! Skręcanie wszystkiego kompletnie i rozkręcanie ponowne jest co najmniej czasochłonne. Czyli robimy to 'na żywca’, pod napięciem! GROZI PORAŻENIEM PRĄDEM! Jeżeli już się na to zdecydujcie, to zakryjcie tackę lasera plastikową nakładką i dopiero potem sprawdzajcie. Nie było to łatwe, ciężko było utrafić, ale udało mi się znaleźć dobrą pozycję.
Proszę – GTA: San Andreas udało się uruchomić 🙂
To był całkiem miły wieczór! Przy okazji – moje nowe-stare hobby.
Później przyszła pora na Playstation 1 i słynna płyta Demo 1 z kroczącym dinozaurem, który musiał w czasach premiery wywoływać silny 'szczękoopad’.
Później uruchomiłem Sega Mega Drive. Na razie mam jedną grę, do tego jest to bilard, co nie jest może synonimem platformy arcade, ale było miło poczuć ten dreszczyk przy 'odpalaniu’ czegoś nowego.
A skończyłem na rodzimej grze L.K. Avalon na Atari 65 XE – Fred.
Będzie tego więcej. Dużo więcej! Obok Home Assistant to główny temat przewodni moich wolnych godzin, które ostatnio tak ciężko 'wyrwać’.