Ehhhh… Zrealizowane marzenie w dzieciństwie. Pamiętam, że jechałem po niego specjalnie na giełdę DZZ na ulicy Lompy w Katowicach. Grać się na nim za bardzo nie dało, ale jakiż prestiż na osiedlu!
Przeleżał u mnie długo, trzeba było się za niego zabrać.
Na szczęście wymagał wyłącznie czyszczenia i wymiany baterii.
I można było zagrać 😀